Ten wyjazd miał się nie udać. Kilkanaście przypadków wirusa w Shenzhen i nadanie miastu żółtego statusu, zdawało się przekreślać możliwość wyjazdu. A jednak udało mi się dotrzeć do Yunnanu, który ze względu na okres poza sezonem turystycznym i wirusową sytuację w kraju, był praktycznie pusty. Ciekawe doświadczenie w miejscu, które normalnie jest jednym z chętniej odwiedzanych w Chinach. Pogoda nie zawsze rozpieszczała, praktycznie uniemożliwiając wypuszczenie drona w powietrze, ale mimo wszystko coś udało się nakręcić. Tym razem będzie trochę spokojniej.