Felietony

10 rzeczy o których musisz pamiętać jadąc do Chin

on
14 kwietnia 2019

          Powiedzieć, że Chiny są odmienne od krajów zachodnich, to jak napisać o zimie na północy Rosji, że jest dość chłodna. Choć kraj podlega nieustannej ewolucji i mimo wszystko coraz bardziej otwiera się na świat, planując wyjazd należy pamiętać o kilku rzeczach. Oto lista 10, które wydają mi się dość istotne.

 

  1. Angielski nie jest w powszechnym użyciu

          Choć sytuacja ulega ciągłej poprawie i w sporej części turystycznych atrakcji w większych miastach powinniście być w stanie dogadać się w języku Shakespeare’a, tak w bardziej przyziemnych aspektach codzienności, czy na prowincji nie będziecie mieć tego komfortu. Podróż taksówką, zakup biletów, wizyta w restauracji, czy jakiekolwiek zakupy będą od was wymagać użycia języka chińskiego (z technicznego punktu widzenia nie istnieje taki język – językiem urzędowym w Chinach jest mandaryński). Nawet perfekcyjne opanowanie języka gestów nie gwarantuje sukcesu, chyba że za takowy uważacie zapewnienie rozrywki lokalnym mieszkańcom. Liczenie na domyślność ludności miejscowej również nie jest najlepszym pomysłem. Najsensowniejszym rozwiązaniem jest posiadanie najpotrzebniejszych zwrotów na telefonie, bądź kartce/kartkach. Te drugie posiadają niewątpliwą zaletę – nie rozładowują się, gdy są potrzebne. W najbliższym czasie postaram się taki zestaw przygotować i udostępnić do ściągnięcia.

          Mimo wszystkie istnieje duża szansa, że nawet w pełni przygotowani, zamiast kawy otrzymacie zupę. Po prostu trzeba być gotowym na taką ewentualność.

 

  1. Unikaj świąt narodowych

          Niby oczywiste, ale wiele osób nie wie w co się pakuje. Które terminy są więc mniej sprzyjające podróży od innych? Prym wiodą tu dwa okresy:

          Koniec lutego / początek stycznia – Chiński Nowy Rok

           Data zmienia się każdego roku, lecz zawsze oscyluje w okolicach końca stycznia i początku lutego. W dniach poprzedzających wieczór noworoczny, nie kupicie biletów, podobnie może być w okresie po. W czasie trwania świąt wiele miast pustoszeje, a wiele restauracji i sklepów jest zamkniętych. Świętowanie trwa tydzień.

          1.X – 7.X  – Golden Week

           Czyli święta narodowe. Jeśli widzieliście zdjęcia z Wielkiego Muru, gdzie tłum ludzi sunie ramię w ramię, prawdopodobnie zostało zrobione w tym okresie. Omijajcie jeśli możecie.

 

           Ponadto są jeszcze pojedyncze dni wolne, które czasem dla wydłużenia wolnego łączone są z dniami, które później trzeba odpracować w weekend. Tutaj nie trzeba unikać podróżowania jak ognia (w gruncie rzeczy często wtedy można doświadczyć wyjątkowych wydarzeń), jednak dobrze mieć na uwadze fakt, że może być tłoczniej niż zwykle. Większość dat jest zmiennych, więc najlepiej po prostu sprawdzić jak wygląda sytuacja na dany rok, choćby TUTAJ 

 

  1. Internet nie jest taki, jaki znasz

          Jeśli chcesz utrzymywać z rodziną i znajomymi kontakt za pomocą facebooka, planujesz wrzucać zdjęcia na instagrama, czy choćby oglądnąć film na youtubie bądź korzystać z jakiejkolwiek usługi google (z wyjątkiem translatora), czeka cię niemiła niespodzianka. Spora część stron www jest w Chinach blokowana, więc jeśli dostęp do nich jest dla ciebie w czasie wyjazdu niezbędny, zaopatrz się zawczasu w odpowiedni program.

 

  1. Targuj się

          Naturalnie powyższa rada nie ma zastosowania w supermarketach, czy zwykłych sklepach, jednak w przypadku sprzedawców pamiątek, podrabianych ciuchów itd. początkowa cena prawie zawsze będzie testowała waszą znajomość realiów. Jeśli jest nikła – sprzedawca cieszy się, że znalazł jelenia. Kilkakrotnie byłem uczestnikiem następujących dialogów:

         – Ile to kosztuje?

         – 200 yuanów.

         <mój wybuch śmiechu>

          – Dam 20.

           – 40.

          Wasze szanse dodatkowo wzrastają z samego rana – pierwszy klient odchodzący niezadowolony przynosi ponoć pecha na cały dzień handlowy, więc szansa na ugodowość sprzedawców nieco wzrasta.

 

  1. Nie dawaj napiwków

           W przeciwieństwie do wielu krajów, w Chinach nie ma zwyczaju zostawiania dodatkowej kwoty w restauracjach i innych miejscach.

 

  1. Rezerwuj bilety jeśli jesteś w stanie

          Niektóre atrakcje turystyczne jak choćby Zakazane Miasto wymagają wcześniejszej rezerwacji. Miejcie to na uwadze planując swój wyjazd. Podobnie sprawy mają się z biletami kolejowymi. O pociągach w Chinach dowiecie się wszystkiego z TEGO tekstu, jednak pamiętajcie, że przeważnie nie ma możliwości zakupu biletu na dłuższą, popularniejszą trasę niedługo przed odjazdem. Bilety na autobus nie powinny z kolei dostarczyć problemów.

 

  1. Wymiana gotówki

          W Chinach nie istnieje instytucja taka jak kantor. Z wyjątkiem przejść granicznych, na terenie ChRL nie ma innej możliwości wymiany gotówki, niż wizyta w banku. Istnieją też miejsca, które nie akceptują płatności gotówką, stawiając na lokalne rozwiązania elektroniczne, czyli alipay i wechat pay.

 

  1. Pamiętaj o ilości wjazdów

          Niby detal, lecz może być istotny przy planowaniu podróży. Przejazd z Chin kontynentalnych do Makau, czy Hong Kongu liczony jest jako opuszczenie kraju. Miejcie to na uwadze jeśli wasza wiza ma opcję pojedynczego wjazdu. Podróż pomiędzy HK, a Macau nie wiąże się z żadnymi wizowymi konsekwencjami.

 

  1. Naucz się jeść pałeczkami

          Jeśli nie chcesz w Chinach zginąć śmiercią głodową, masz dwie opcje (w sumie jest ich więcej, ale stołowania w Dwóch Złotych Łukach – jak brzmi bezpośrednie tłumaczenie chińskiej nazwy McDonaldsa w Kraju Środka – nie przewiduję, a poza tym „dwie opcje” brzmią zdecydowanie dramatyczniej niż „kilka”). Jeśli chcecie się stołować w zwykłych chińskich przybytkach gastronomicznych, musicie bezwzględnie posiąść umiejętność operowania dwoma patyczkami. W przeciwnym wypadku miejcie przy sobie własny widelec – oszczędzi wam to frustracji z jedzenia zimnego posiłku.

 

  1. Uważaj na prywatnych przewoźników

          W sporej ilości miejsc zaproponowany wam zostanie prywatny transport. Gdy wyjdziecie przed dworzec autobusowy, kolejowy itd. z dużym prawdopodobieństwem podejdą do was przedstawiciele ludności lokalnej, oferując „taxi”. Jeśli jesteście w mieście, nie bądźcie głupi i weźcie zwykłą taksówkę, nawet jeśli będzie się to wiązało z dłuższym oczekiwaniem. W przeciwnym wypadku zapłacicie o wiele więcej. W przypadku prowincji, sytuacja nie jest już tak oczywista i sam niejednokrotnie korzystałem z usług osób prywatnych (jak choćby przy okazji wyjazdu do Sanqingshan). Przed wejściem do samochodu ustalcie jednak cenę, której później się trzymajcie.

 

       BONUS: Uważaj na zdradzieckie ciasteczka

          Leżą na tackach w piekarniach i praktycznie wołają „zjedz mnie”, obiecując błogą rozkosz podniebienia. Nie daj się jednak zwieść i zanim dokonasz zakupu, przyjrzyj się im dokładnie. Coś co wygląda jak chrupiąca posypka, może być suszonym mięsem bądź rybą, a czekoladowe nadzienie – masą z czerwonej fasoli. Chińczycy mają naprawdę nieograniczoną fantazję jeśli chodzi o wypieki i nawet jeśli coś wygląda obłędnie smakowicie, niekoniecznie musi potwierdzić to przy bezpośrednim kontakcie. Nie macie pojęcia ile bolesnych rozczarowań tu już przeżyłem.

Jeśli nadal Wam mało i chcielibyście spojrzeć na temat z innej perspektywy, zapraszam do Hani, która objechała świat dookoła (dosłownie). Zresztą ogólnie zapraszam na hiha.pl – znajdziecie mnóstwo ciekawych rzeczy.

TAGS
RELATED POSTS

LEAVE A COMMENT

MATEUSZ GOSTOMSKI
Shenzhen, CHINY

Cześć, jestem Mateusz i od ponad ośmiu lat mieszkam w Chinach. Jak wygląda Kraj Środka od środka i dlaczego nie wracam na stałe do Europy w ciągu najbliższych lat? Zostań i daj się zabrać do świata tak odmiennego od tego za oknem, że czasem aż trudno uwierzyć.